Sąd Pracy

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • mariusz1979
    Classic
    • 2010
    • 12

    Sąd Pracy

    W ostatnią niedzielę pokonałem około 200 km z czarnym nowym Evo na blachach DWcośtam. Było trochę gęsto na trasie, więc można było sprawdzić jak to przyspiesza i wyprzedza. Co jakiś czas zamienialiśmy się miejscami...ale zawsze na podium...obaj On miał trójkę pasażerów, z czego dwójka, na początku miała chyba za zadanie ustalić jaki znaczek mam pod maską. Jak wyprzedzaliśmy po kilka samochodów, to wyraźnie kurzyło mu się z obydwu rur. Myślałem, że będzie masakra, bo on ma prawie dwa razy tyle koni co moje Exeo, ale o dziwo moje niezawodne biegi 3 i 4 dawały radę i nawet moja pasażerka była pod wrażeniem, że idziemy równo albo prawie równo. Chyba moment obrotowy załatwił sprawę....
    Mariusz
  • krzysiek1974
    Rider
    • 2009
    • 323

    #2
    Sąd Pracy

    Doszedłem do pewnego wniosku po rozprawach znajomych w Sądzie Pracy (niesłusznie zwolnionych dyscyplinarnie przez poprzedniego pracodawcę), że SĄdy te działają do kitu (to i tak delikatnie powiedziane) i bazują na przypadkach, że któraś ze stron się nie pojawia na rozprawie. A jak się pojawią obie? To najlepiej jest pozostawić sprawę tak, jak się ją zastało...

    Wyobraźcie sobie sytuacjęL pracownik zwalnia się (składa wypowiedzenie), zapisuje się jako prelegent (a może nawet zgłasza go ktoś inny) na konferencję 2 tygodnie po zakończeniu stosunku pracy, by opowiedzieć o sprawach które z UE docierają do PL (i dotychczas wciąż jeszcze się klarują - jest już chyba kilkunasty projekt rozporządzenia), a gdy sprawa wychodzi na jaw (nikt nawet nie próbuje jej ukrywać) to niecałe dwa tygodnie przed zakończeniem stosunku pracy, podczas urlopu, jest zwalniony dysyplinarnie... Umowa o zakazie konkurencji jest przecyzyjna i dotyczy zupełnie innych tematów i działalności, zresztą wygasa wraz z zakończeniem stosunku pracy. W czasie urlopu zwierzchnicy wiedząc o wysłanym zwolnieniu dyscyplinarnym zawracają mu gitarę dzwoniąc i on - niczego nie spodziewając się - spokojnie odpowiada, tłumaczy - tak jakby był w pracy, a nie na urlopie (a w sumie mógł powiedzieć - "sorki, mam urlop"). Wraca w urlopu, w skrzynce jest awizo, idzie na pocztę (jest 17.08.2009) i przeżywa szok

    Sprawa wciąż się toczy i co ciekawe - obraca się przeciwko pracownikowi. Byli współpracownicy są zastraszeni, boją się mówić prawdę, bo nie chcą stacić pracy. Zwierzchnicy pojawiają się w sądzie, wiją się, kłamią jak z nut, a sędzina jakby tego nie zauważa...

    To kolejna tego typu sprawaw SP, więc chyba standard Stąd pozwoliłem sobie o tym napisać i przestrzec... choć sam nie wiem przed kim bardziej, przed sądem czy przed byłym pracodawcą...

    Komentarz

    • bartman
      Ambiente
      • 2009
      • 104

      #3
      Trzeba poczekać na zakończenie tej sprawy, a jeżeli kolega przegra i będzie uważał, że również pisemne uzasadnienie wyroku go nie przekonuje, to będzie mógł wnieść apelację.
      Wrażenie, że sprawa obraca się przeciw niemu może być złudne. Spokojnie.
      Podziwiam profesjonalizm Pani sędzi (sędziną nazywano kiedyś żonę sędziego), bo gdyby w czasie rozpoznawania sprawy było widać jej przychylność do którejś ze stron czy grupy dowodów, to byłby sygnał do działania w postaci zgłoszenia wniosku o jej wyłączenie od rozpoznania sprawy z uwagi na brak obiektywizmu.
      Jeśli zaś pracownicy kłamią, są zastraszeni, zwierzchnicy również kłamią i nie ma wiarygodnych dowodów przeciwnych, to niby co taki sąd będzie miał zrobić? Pretensje powinny być skierowane do tych którzy kłamią pod rygorem odpowiedziaoności karnej za złożenie fałszywych zeznań. Jeśli uda się im to udowodnić, to bardzo dobrze.
      W sądzie liczą się dowody i przepisy prawa.
      Mam nadzieję, że w ten sposób pomogłem w pozbyciu się dylematu, który widnieje na końcu posta...

      Komentarz

      • westwi78
        RS
        • 2008
        • 2940

        #4
        krzysiek1974, strasznie to chaotycznie opisałeś.

        Jaki jest powód zwolnienia dyscyplinarnego?

        Komentarz

        • loyd
          RS
          • 2010
          • 2342

          #5
          Nie tak łatwo jest zwolnić pracownika z 52 kp i wybronić to w sądzie.

          Pozatym to, że Tobie się wydaje, iż sprawa przybiera niekorzystny obór (albo tak się wydaje Twojemu koledze) to wcale nie znaczy, że tak jest.

          Należałoby przeanalizować zebrany materiał dowodowy (protokoły rozpraw), poznać ustalony stan faktyczny i dopiero coś można powiedzieć.

          Komentarz

          • krzysiek1974
            Rider
            • 2009
            • 323

            #6
            Zamieszczone przez westwi78
            krzysiek1974, strasznie to chaotycznie opisałeś.

            Jaki jest powód zwolnienia dyscyplinarnego?
            Kolega X pracuje w firmie Y. 13 maja składa wypowiedzenie, okres wypowiedzenia trwa od 1 czerwca do 31 sierpnia. 17 września ma być konferencja na iteresujący go temat ( i nie tylko jego ). Tematem zajmuje się już trochę ludzi naszym kraju, m.in. firma Y, ale X w tych pracach nie uczestniczy. Zgłasza się na tą konferencję jako pracownik innej firmy (wszak już w Y nie będzie pracował od 17 dni). Pracownicy firmy Y telefonują do organizatora konferencji, staszą go, oczerniają X, przez co ten rezynuje z prelekcji kolegi X (ale o tym X dowiaduje się już później, po zwolnieiniu), a firma Y wysyła do X listem poleconym zwolnienie dyscyplinarne. Kolega X jest wtedy na urlopie. W międzyczasie (na uwlopie) odbiera szereg telefonów z firmy Y dotyczących jego pracy (wogóle nie ma mowy o zwolnieniu, o temacie na temat który chce wygłaszać referat, tylko o innych pracach, którymi się zajmował wfirmie Y). Wraca z wakacji, idzie na poczte, odbiera pismo i... resztę już wiecie.

            Kolega X ma umowę o zakazie konkurencji która PRECYZUJE, czego nie wolno mu robić, oczywiście temat konferencji nawet nie jest zbliżony. Co ważne - kolega X po godzinach prowadzi działalność (spółka cywilna), w ramach której chciał właśnie wystąpić na konferencji, ale firma Y już od dawna wie o tym i nie znalazła w tym powodów do zwolnienia przez kilka miesięcy. Na konferencję zamiast kolegi X jedzie za to pracownik firmy Y. Nikt nie wie do dziś, o czym dokładnie kolega X chciał mówić na konferencji, bo temat jest wielowątkowy, gorący, tak jak pisałem - co chwilę nowe projekty rozporządzenia, co chwilę diametralne zmiany. Raczej trudno by kolega X mówił o tematach, które są tajemnicą firmy Y, bo takich tajemnic wogóle nie było...

            Ot czysta złośliwość i zawiść kilku ludzi. Nie można było go zwolnić za prowadzenie firmyi, to znaleźli haka, wydawałoby się na siłę i słabego. Zwolnili go za coś, co mógłby powieidzieć (cholera wie tylko co takiego, co by miało być tajemnicą firmy Y). To tak jakby wszystkich facetów pozamykali w więzieniach za gwałty -w końcu też posiadają ku temu możliwości.

            Żeby było jasne, kolega X nie złożył wyowiedzenia ot tak. Kolega X i jeszcze dwóch innych złożyło wypowiedzenia nie przypadkowo w dniu, w którym niesłusznie i nie sprawiedliwie zwolniono ich kierownika. Nagonka była na niego już od pewnego już czasu i miała podstawy - tak przypuszczam - w zapewnieniu obie "dupochronu" przez bezpośredniego zwierzchnika, który na początek godził się na pewne rozwiązania wiedząc jakie niosą ryzyko, a gdy się zrobiło gorąco, postanowił wyrzucić swego podwładnego, by zrzucić na niego winę i mieć pewność, że ten tego nie podważy (bo już go w firmie Y nie będzie). A zwolnienie miało przestraszyć innych, pokazać im, że jeśli się odezwą, to spotka ich to samo. Tyle że chyba nie przewidział (a powinien, bo wiedział że ten dział to zgrana grupa kilku lojalnych wobec siebie gości), że pozostali sami się zwolnią.

            Komentarz

            • westwi78
              RS
              • 2008
              • 2940

              #7
              krzysiek1974, jeszcze raz - jaki jest podany powód zwolnienia dyscyplinarnego?

              Komentarz

              • loyd
                RS
                • 2010
                • 2342

                #8
                Wnioskuję, że naruszył warunki umowy o zakazie konkurencji.

                Komentarz

                • krzysiek1974
                  Rider
                  • 2009
                  • 323

                  #9
                  Naruszenie umowy o zakazie konkurencji poprzez zgłoszenie się na konferencję - z tego powodu go zwolniono.

                  Komentarz

                  • westwi78
                    RS
                    • 2008
                    • 2940

                    #10
                    No, to ciekawe zagadnienia dla sądu. Zgłosił się jako pracownik innej firmy y (domyślam się, że konkurencyjnej), dalej pozostając w stosunku pracy z firmą x. Nie wiem czy tu ma znaczenie, że był już w okresie wypowiedzenia. Z ciekawości zadam ten casus wykładowcy z prawa pracy, jest sędzią zobaczymy co powie.

                    Komentarz

                    • praszczurek
                      Classic
                      • 2010
                      • 2

                      #11
                      w okresie wypowiedzenia nadal obowiązuje umowa o zakazie konkurencji Malo tego ona zazwyczaj obowiązuje nawet po ustaniu stosunku pracy Jak sie podpisuje takiego glejta trzeba dokładnie czytać drobny druk

                      Komentarz

                      • 4kwiatek
                        Ambiente
                        • 2008
                        • 228

                        #12
                        Hi...
                        Zamieszczone przez praszczurek
                        w okresie wypowiedzenia nadal obowiązuje umowa o zakazie konkurencji Malo tego ona zazwyczaj obowiązuje nawet po ustaniu stosunku pracy Jak sie podpisuje takiego glejta trzeba dokładnie czytać drobny druk
                        Umowa o zakazie konkurencji obowiązuje tylko w okresie zawartym w umowie. Może byc zawarta także na okres po zakończeniu stosunku pracy, jednakże w takim przypadku wymaga zapisania w umowie odszkodowania.

                        Z opisu wynika że firma nie zawarła typowej klauzuli antykonkurencyjnej, a w umowie o pracę zakazała podejmowania stosunku pracy w podmiotach konkurencyjnych. Inaczej domagałaby się też odszkodowania z tytułu naruszenia wspomnianej klauzuli.

                        Inna sprawa to rozważenie czy zgłoszenie się na konferencję "pod szyldem" jakiejś firmy determinuje stosunek pracy z tą firmą... Moim zdaniem to bardzo szeroka interpretacja i wymagałaby powaznego postępowania dowodowego (sam jako ekspert występowałem pod szyldem firmy z którą nigdy nie łączyły mnie stosunki pracy). Dodatkowo wchodzi tutaj aspekt obrony dobrego imienia pozwanego - podobno był oczerniany przed nowym pracodawcą. Widziałbym tutaj kontrpozew o ochronę dóbr osobistych. Tym bardziej że skutków tego naruszenia trudno nie zauważyć.

                        Reasumując - mając wgląd w akta warto zastanowić się nad różnymi kierunkami działania a nie tylko nad obroną. Z doświadczenia wiem że ze względu na przewlekłość postępowan nie warto tylko się bronić - szczególnie w takich sytuacjach gdzie firma (patrząc na przedstawione fakty) nie zachowała się w pełni ok.

                        Pozdrawiam...
                        Kwiatek...

                        Komentarz

                        • westwi78
                          RS
                          • 2008
                          • 2940

                          #13
                          W Art. 101zn1 . § 1. kodeksu pracy czytamy :
                          W zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność (zakaz konkurencji).
                          i interpretacja tego pogrubionego wyrażenia przez Sąd mnie ciekawi. Ja bym się skłonił ku temu, że to jest złamanie zakazu konkurencji.

                          Komentarz

                          • 4kwiatek
                            Ambiente
                            • 2008
                            • 228

                            #14
                            hi...
                            Zamieszczone przez westwi78
                            W Art. 101zn1 . § 1. kodeksu pracy czytamy :
                            W zakresie określonym w odrębnej umowie, pracownik nie może prowadzić działalności konkurencyjnej wobec pracodawcy ani też świadczyć pracy w ramach stosunku pracy lub na innej podstawie na rzecz podmiotu prowadzącego taką działalność (zakaz konkurencji).
                            i interpretacja tego pogrubionego wyrażenia przez Sąd mnie ciekawi. Ja bym się skłonił ku temu, że to jest złamanie zakazu konkurencji.
                            Mnie za to ciekawi treść wspomnianej umowy. Bo jeśli umowa wygasała wraz ze stosunkiem pracy, a zdarzeniami miało mieć dopiero miejsce PO wygaśnięciu umowy i stosunku pracy to roszczenie jest bezpodstawne. Oznaczałoby to karanie za zamiar - co jest akurat o tyle łatwe do udowodnienia ze przecież nie doszło do zdarzenia rozumianego jako wystąpienie.

                            Wiesz doskonale że bez wglądu w akta - tworzymy raczej rzeczywistość niż ją opisujemy.

                            Pozdrawiam...
                            Kwiatek...

                            Komentarz

                            • westwi78
                              RS
                              • 2008
                              • 2940

                              #15
                              4kwiatek,

                              oczywiście że tworzymy, ale można sobie poteoretyzować. Jest też jeszcze ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w której czytamy :
                              Art. 11. 1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy.
                              2. Przepis ust. 1 stosuje się również do osoby, która świadczyła pracę na podstawie stosunku pracy lub innego stosunku prawnego - przez okres trzech lat od jego ustania, chyba że umowa stanowi inaczej albo ustał stan tajemnicy.
                              3. Przepisu ust. 1 nie stosuje się wobec tego, kto od nieuprawnionego nabył, w dobrej wierze, na podstawie odpłatnej czynności prawnej, informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa. Sąd może zobowiązać nabywcę do zapłaty stosownego wynagrodzenia za korzystanie z nich, nie dłużej jednak niż do ustania stanu tajemnicy.
                              4. Przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, co do których przedsiębiorca podjął niezbędne działania w celu zachowania ich poufności.
                              Bo jeśli umowa wygasała wraz ze stosunkiem pracy, a zdarzeniami miało mieć dopiero miejsce PO wygaśnięciu umowy i stosunku pracy to roszczenie jest bezpodstawne.
                              Tak, ale moim zdaniem, zdarzenie miało miejsce podczas stosunku pracy - bo zdarzeniem nie jest udział w konferencji , tylko zgłoszenie się do niej jako pracownik innego podmiotu.
                              No bardzo jestem ciekaw orzeczenia. Mam nadzieje że wrzuci tu kolega uzasadnienie.

                              Komentarz

                              • Marcello01
                                Rider
                                • 2009
                                • 491
                                • Octavia I (1U2)
                                • AGP 1.9 SDI 68 KM

                                #16
                                Panowie mam takie pytanie, otóż założyłem sprawę nieuczciwemu pracodawcy o ustanie stosunku pracy dostałem wezwanie żeby stawić się w wyżej wymienionym sądzie. Dziś odebrałem papier od sądu że gość wymeldował się z podanego przeze mnie adresu i mam 14 dni na podanie jego adresu bo jak nie to sprawa będzie umorzona :?.poradźcie co robić w tym wypadku??
                                https://www.facebook.com/tapicerekpranie

                                Komentarz

                                • westwi78
                                  RS
                                  • 2008
                                  • 2940

                                  #17
                                  Idź do Ewidencji Ludności w twojej gminie z kopią pozwu i tym pismem z sądu. Wykazując ważny interes prawny (a takim właśnie jest uzupełnienie pozwu) , zostaną Ci udzielone informacje o nowym miejscy zameldowania tego człowieka (o ile się gdzieś zameldował).

                                  Komentarz

                                  • Marcello01
                                    Rider
                                    • 2009
                                    • 491
                                    • Octavia I (1U2)
                                    • AGP 1.9 SDI 68 KM

                                    #18
                                    a jeśli się nie zameldował?? jestem z woj podlaskiego a gość z mazowieckiego czy nie będzie problemu ??
                                    https://www.facebook.com/tapicerekpranie

                                    Komentarz

                                    • westwi78
                                      RS
                                      • 2008
                                      • 2940

                                      #19
                                      Zapadło jakieś rozstrzygnięcie w sprawie?

                                      Komentarz

                                      • Marcello01
                                        Rider
                                        • 2009
                                        • 491
                                        • Octavia I (1U2)
                                        • AGP 1.9 SDI 68 KM

                                        #20
                                        sprawa zawieszona a gościo pisze mi cwaniackie smsy z błędami ortograficznymi poza sądem trzeba będzie to rozstrzygnąć.........

                                        [ Dodano: Nie 24 Paź, 10 19:11 ]
                                        Wreszcie drgnęła moja sprawa wygrałem i zapadł wyrok na moją korzyć tzn cwaniak ma mi wypłacić zaległe wynagrodzenie plus zwrócić koszty.Za około 10 dni wyrok się uprawomocni teraz pytanie miał może ktoś z Was takie doświadczenia?? Jak dalej walczyć i co robić żeby jak najszybciej odebrać swoje należności ??
                                        https://www.facebook.com/tapicerekpranie

                                        Komentarz

                                        Pracuję...